Witajcie :)
Wróciłam już do Kielc, zregenerowałam w miarę swoje siły, więc przyszedł też czas na napisanie posta. Takiego zmęczenia i niewyspania dawno nie czułam...podróżowanie nocami, a potem praca w ciągu dnia daje w kość. Nadal odczuwam tego skutki, ale i tak nie mogę narzekać.
Dzisiaj chcę wam pokazać wkrętki z różyczkami - ślicznie się mienią. Już nie jestem w ich posiadaniu, ale zastanawiam się nad ponownym kupieniem tego kaboszonka.
Wspominałam ostatnio, że planujemy z Elle iść na Święto Kielc i brać
udział w dekorowaniu talerzy. Niestety jakoś nas to nie zachęciło, gdy
zobaczyłyśmy jakie kalki ceramiczne są dostępne - bardziej skierowane to
było do dzieci :( Po namyśle zrezygnowałyśmy z brania udziału w tym
wydarzeniu...
Materiały: kaboszon porcelanowy różyczka niebieska; wkręt antyalergiczny.
Wymiary: na oko (nie zmierzyłam ich) ok. 12mm.
uwielbiam wszelkiego rodzaju wkręty innych kolczyków nie noszę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://creamshine.blogspot.com/